Ok ok już wracam do blogowania.
Ten tydzień nie obrodził w wiele zdjęć.
Wróciłam do Brukseli. Zdjęcia z przesiadkowego lotniska w Monachium. Darmowe gazety, kawa i pomieszczenie dla palaczy.
A to widok z miejsca, gdzie będę wolontariuszką - przewodniczką w czasie Museum Night Fever, ichniejszej nocy muzeów.
Poza tym egzamin z niderlandzkiego, egzamin z niderlandzkiego, kursy językowe i za zimno, żeby wychodzić.
O tak, Lufthansa troszczy sie o swoich pasazerow ;)
OdpowiedzUsuńA te loze dla palaczy tez mi nie raz zycie uratowaly ;) (az w koncu rzucilam)
powodzenia na egzaminie!
Trzymam kciuki. Zdolna jesteś, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńwidzę, że przez jakiś czas Ciebie tu nie było, ale właśnie mamy końcówkę miesiąca i czekamy na Twój tag lutowy... no chyba nie zrezygnowałaś ze wspólnej zabawy?
Pozdrawiam,
Irena