No w końcu się coś dzieje! (oprócz egzaminów z języka)
Fnally a busy week! (except languages exams)
Spacer z koleżankami do parku Leopold - pierwsza nasiadówka w ogródku piwnym :)
First sunny day (or maybe couple of hours) walk in the park, sitting with friends in the "beer garden".
W środę odbyła się impreza urodzinowa Brussels Bookswapping Club. Najpierw pomagałam przy części dla dzieci, udekorować ich szalone kapeluszek. W konkursie dla dorosłych wygrałam jedną z nagród za ciekawe nakrycie głowy.
On Wednesday took place the 3rd Brussels Bookswappers Club anniversery. Firstly I helped with an event for children (we were decorating hats for the competition). After, during the part for adults, I won one of the price for the strangely decorated hat.
Wczoraj na dzielnicy był Jarmark. Niestety ani kogucików, ani blaszanych zegarków.. ale tatuaże z henny jak najbardziej :)
Yesterday in my neighbourhood was a little fair. Maybe you couldn't buy regional specialties, but at least you had an opportunity to get henna tattoo :P
Wieczór spędziliśmy na imprezce urodzinowej chłopaka koleżanki. Miałam okazję wykonać i posmakować chilijskich empiladas. Później graliśmy w Place w pralce.
We spent evening with our friends. One of them had birthday. We were playing board games and eating Chilean empiladas :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz