A czemu sie zegnacie? Uwielbiam sushi, i to wlasnorecznie zrobione, i to w moim ukochanym all you can it, codziennie bym mogla tam na obiad isc i tylko sushi jesc. Pozdrawiam PS. Tuptaj, tuptaj :)
a ja jakos za sushi nie przepadam za duzo chyba sie naogladalam programow o larwach i tym podobnych stwoarach pisalas ze upal,a patrz, dzis jaki deszc!
Kiedyś muszę spróbować sushi :D Albo zrobię sama, albo pójdę gdzieś na sushi :D :)
OdpowiedzUsuńA czemu sie zegnacie?
OdpowiedzUsuńUwielbiam sushi, i to wlasnorecznie zrobione, i to w moim ukochanym all you can it, codziennie bym mogla tam na obiad isc i tylko sushi jesc.
Pozdrawiam
PS. Tuptaj, tuptaj :)
a ja jakos za sushi nie przepadam
OdpowiedzUsuńza duzo chyba sie naogladalam programow o larwach i tym podobnych stwoarach
pisalas ze upal,a patrz, dzis jaki deszc!
Brzmi ambitnie - 7000 kroków.
OdpowiedzUsuńAle jaki to mniej więcej odcinek - pedometr też pokazuje?
Nie ma jak zimna ryba w gorące lato ;)