Po kościele trochę pospacerowałam z aparatem. Nie wiem, co to za nowy
trend, ale bardzo wiele lokali trzyma w nich koty - dziś znalazłam
czekoladziarnię i pub. Uwielbiam kotki ^^ Dowiedziałam się też, że co
niedzielę na dwie godziny policja zamyka główną arterię w centrum, aby
brukselczycy mogli zrobić sobie piknik (takie wytłumacenie dostałam w
turystycznej informacji). Znalazłam dziewczynę pochłoniętą lekturą na
środku ulicy.
Some pictures, which I took today. I noticed that Brussels's people like to keep cats in their restos. I found two - in chocolate shop and in a pub. I also learnt that every Sunday between noon and 2pm police close Anspach street. I saw a girl who was reading a book laying in the middle of the street.
Czytanie książki na środku ulicy... ciekawe :D
OdpowiedzUsuńto bardzo niezwykla codziennosc :))
OdpowiedzUsuń:) no myśle że krawężnik obok byłby wygodniejszy do siedzenia ale wtedy nie zwróciłaby niczyjej uwagi :D
OdpowiedzUsuńCzytanie na ulicy? Niektórzy zrobią wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę :/
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Che, che..wciągająca lektura ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
To się nazywa wciągająca książka! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu! pozdrawiam