W piątek odwiedził nas ojciec Gabriela. Codziennie zapraszał nas na obiadokolację do restauracji. W tym tygodniu mialam możliwość posmakować nowych rzeczy. Taka okazja długo się nie powtórzy. Będzie co wspominać, biegając na siłowni. Moja ulubiona restauracja? Ta, w której jeździł pociąg z sushi.
Last Friday my boyfriend's father came to Brussels to visit his children. He was inviting us everyday for a dinner in the restaurant. Our tummies won't forget this week :) (and of course now I have to even more work at the gym). My favorite place? This one with the sushi train :)
Vendredi dernier, le père de mon petit ami est venu à Bruxelles pour visiter ses enfants. Il nous invitait tous les jours pour un dîner au restaurant. Cette semaine etait vraiment delicieus. Mon endroit préféré? Celui-ci avec un train avec les sushi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz