W tym tygodnia była ostatnia środa miesiąca - to znaczy The Brussels Bookswapping Club. Znów wróciłam do domu z naręczem książek. W czasie spotkania książkoholików odwiedziłam przydrożny staw i sfotografowałam wygrzewającego się w słońcu łabędzia.
Last week it was the last Wednesday of the month, which means it took a place of another meeting of The Brussels Bookswapping Club. Again I returned home with a bag full of books :) It was quite warm day and I took a picture of swans.
We wtorek z moją klasą z francuskiego zwiedziliśmy wystawę Yvesa Sainta Laurenta.
On Tuesday with my French class we visited the expositions about Yves Saint Laurent.
Kulinarnie z ostatniego tygodnia - szaszłyki z kiełbasą z polskiego sklepu, celebrowanie święta wiśniowego piwa Kriek, moja druga seria własnoręcznie zrobionych pierogów (tym razem z mięsem i kapustą i grzybami)
Yummy Yummy news - this week I've made some shashliks using Polish sausages and yesterday I was preparing, preparing, preparing and finally I made (for the second time in my life) Polish pierogis (some stuffed with meat, some with sauerkraut and mushrooms).
On Saturday we visited Etterbeek for the Kriek cherry beer and fries party.
p.s. Aktualnie nie wiem czemu, ale mam duży problem z załadowaniem zdjęć na blogfera. Ładują się i ładują i nico.. eh
p.s.2 I zdałam kolejny egzamin z niderlandzkiego - we wtorek zaczynam nowy poziom 2.2 :D hurra hurra
przepysznie te pierozki wygladaja :)
OdpowiedzUsuńNa piwko tez bym sie skusila ;) a frytki jak na Belgie przystalo polane litrem majonezu? ;)
a się narobiłam :) tym razem policzłam wyszło bo 56 pierogów
Usuńważne, że wszystkim smakowało
taa nawalili tego sosu, aż nie było wiadomo jak zjeść frytki, żeby się nie pobrudzić
tym razem nie majonez, a sos tatarski (co było majonezem z koperkiem :P)
Oj wierze Ci, to nie byle co ;)
UsuńHahah belgijski sos tatarski ;)
wysyłaj pierogi! adres znasz:D
OdpowiedzUsuńjuż wszystkie zjedzone :)
UsuńGratulacje za zdany egzamin i dawaj pieroga! Wystawa YSL hmmm, no ciekawie, ciekawie, zobaczyłabym chętnie:)
OdpowiedzUsuńostatnio modne było oddaj fartucha, teraz daj pieroga :)
UsuńSerdecznie witam ze Strzępków i Okruchów i ... jak tu miło i mieżdunarodnie:-)powiało wielkim światem:-)
OdpowiedzUsuńBelgijskie frytki:-) lubię takie grube. Ale ten zwyczaj majonezowy nie przemawia do mnie:-)Nie ma to jak gruboziarnista sól:-) Równie niezdrowo zresztą:-), ale raz nie zawsze:-)
Serdecznie dziękuję za udział w szalowo - czekoladowym candy. Życzę powodzenia:-)
Widzę, że czytasz Murakamiego. Ja najbardziej lubię "Opowieść ptaka nakręcacza", pewnie przekręciłam tytuł, jakoś wypadł mi z głowy. I jak bosko, że masz możliwość brać udział w takim szaleństwie książkowym:-)
Pierogi? To jest sztuka. Ja umiem tylko zlepiać, moja Mama robi genialne, delikatne ciasto. Podobno dzięki dodatkowi odrobiny gorącej wody:-) A pierogi najsmaczniejsze ... z KASZĄ GRYCZANĄ! Polecam bardzo:-)
Muszę koniecznie pobuszować po Twoich stronach, ale to w nocy, przy herbatce. Teraz do roboty czas się wziąć! Pozdrawiam ciepło! Ps. Wygląda na to, że masz w sobie ogrom energii, bardzo pozytywnej, lubię to! No i gratulacje w związku z egzaminem!!!!
Widzę, że tydzień był bardzo owocny. Pierogi i wiśniowe piwo Kriek mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńGratulacje zdanego egzaminu : :)
kurcze, wpedzasz mnie w kompleksy tymi pierogami!jak z obrazka normalnie:-)
OdpowiedzUsuńno i koniecznie daj znac,jak ebdziesz szla na wymiane ksiazkowa nastepnym razem.tez chce:-)
nie ma sprawy :) szczególnie jesli przyniesiesz jakies polskie ksiazki :D
Usuńw maju jest imprezka z okazji 3-lecia klubu, bedzie grill i orkiestra jezzowa :)
Napiłabym się wiśniowego piwa chętnie... Gratuluję zdanego egzaminu :)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza z tymi językami ;-)
OdpowiedzUsuńGratulacje!