Miasto było zdeptane przez turystów i odwiedzających. Trudno był choćby iść chodnikiem. (u mnie w domu na to mówimy - że były tam Krupówki).
Jakby wszyscy mieszkańcy Belgowa nagle postanowili przyjechać do Bruggi.
*tytuł postu powinien nawiązywać do przetłumaczonego na język polski tytułu filmu "In Brugge"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz