Instagram

niedziela, 24 lutego 2013

Tydzień 5

Ok ok już wracam do blogowania.
Ten tydzień nie obrodził w wiele zdjęć.
Wróciłam do Brukseli. Zdjęcia z przesiadkowego lotniska w Monachium. Darmowe gazety, kawa i pomieszczenie dla palaczy.
 A to widok z miejsca, gdzie będę wolontariuszką - przewodniczką w czasie Museum Night Fever, ichniejszej nocy muzeów.

Poza tym egzamin z niderlandzkiego, egzamin z niderlandzkiego, kursy językowe i za zimno, żeby wychodzić.

sobota, 23 lutego 2013

Versatile Blogger

Bardzo dziękuję Karolinie za nowe wyróżnienie ^^
To kolejna zabawa, której celem jest przedstawienie nowych, ciekawych miejsc w sieci oraz oczywiście sprawienie radości osobie obdarowanej :)


A oto i warunki przyjęcia wyróżenia:
1.podziękować nominującej na jej blogu;
2.pokazać nagrodę VB u siebie;
3.ujawnić 7 faktów dotyczących samej siebie;
4.nominować 10 (lub zależnie od wersji 15) blogów;
5.poinformować o tym fakcie autorki nominowanych blogów. 

Dwa pierwsze punkty wypełnione, czas na numer trzy.

Czego o mnie nie wiecie:

1. Jestem nauczycielką języka polskiego.   
2. Jestem Ślązaczką.
3. Kiedyś wygrałam lot balonem.
4. Lubię ciemne piwo.
5. Gram w memory w kawiarniach i klubach.
6. Rok temu uczyłam się języka francuskiego na zajęciach teatralnych.
7. Molestuję pomniki


I tyle

A do wyróżenienia nominuję:

http://mil-owo.blogspot.co.uk/
http://panishoom.blogspot.be
http://stuffedmice.net/  
http://futrzaklife.blogspot.be/
 http://paulinamatysiak.pl/
http://cleopatra-memoriesthatremain.blogspot.be 
http://devinette86.blogspot.be/
http://brusselslifebeauty.blogspot.se/
http://niecodzienniktoffinki.blogspot.be/ 
http://www.kasianarozdrozach.blogspot.it/

 Wszystkie powyższe blogi polecam z całego serca. Jestem ich stałą czytelniczką. Zatem do przeczytania!


niedziela, 17 lutego 2013

Tydzień 4

Ostatni tydzień przeleciał mi na spotkaniach z przyjaciółmi i zakupach z mamą. 
Przejechałam się również z mamą do Gliwic. Porobiłam trochę zdjęć. Chcę zrobić niespodziankę pani, która kiedyś leciała w zeppelinie. Szukam książki "Gliwice wczoraj". Może ktoś mi pomóc?

 Odwiedziłam nowe miejsca - Stary Kufel w Gliwicach..

...oraz Suplement w Bytomiu. Nie zabrakło spotkań z dwoma dzieciatymi przyjaciółkami. (Środkowe zdjęcie złapałam w bytomskim markecie).

Przepraszam za moją nieobecność na blogu, nie miałam czasu na pisanie tutaj.  Dziękuję wszystkim za wizyty. To bardzo miłe, że codziennie wchodzicie :)

niedziela, 10 lutego 2013

Tydzień 3

Ten tydzień był pełen ruchu i podróży. 
W poniedziałek zaczęłam kolejny kurs flamandzkiego. Aktualnie uczę się na trzech kursach jednoczeście: francuskim i dwóch flamandzkich (A2, B1). Do czwartku byłam bardzo zalatana. No i jeszcze gość na cały tydzień.
Potem pakowanie i fru wylot do Polski. W czwartek byliśmy na pożegnalnej kolacji w restauracji.

This week I started the third language course - now I do French and two Dutch courses in the same time. I spent more time in school than at home. And of course we had a guest for whole week.
On Thursday we went for the goodbye dinner in the restaurant.

Piątek wylot do Polski. Mój pierwszy lot z Tyrolean Airlines. Uhuhu lubię darmowe poczęstunki :)
Niesamowity widok na polskie góry!

On Friday I went to Poland. It was my first flight with Tyrolean Airlines. I really liked all snacks they gave make. 
First time I saw Polish mountains from the sky. 


Sobota - sklepy z mamą w Gliwicach, a potem koncert Hey w Wiatraku.

Saturday - shopping with my mom in Gliwice, in the evening rock concert.

środa, 6 lutego 2013

7 Day PHOTO CHALLENGE {February} – Day 3

Staram się jak mogę, wziąć udział w zabawie. Chociaż czas mnie goni, udało mi się wyjść wcześniej z domu, złapać trochę światła i strzelić foty. 
W zasadzie prócz pomarańczy nie mam nic pomarańczowego, myślałam. Szykując się do wyjścia znalazłam jednak kilka pomarańczowości - to moja plastikowa - bursztynopodobna biżuteria. 

 
kolczyki kupione dawno dawno temu na allegro

Wszystko się pięknie mieni w blaskach zachodzącego słońca :)
jedyne prawdziwe bursztyny


Własnoręcznie zrobiona bransoletka z drucika, paru drewienek i kilku bursztynów. 



A oto murek, z którego robiłam zdjęcia.
A to widok z boku. Codziennie mijam to graffiti, gdy idę na tramwaj. Codziennie cieszę się, że ktoś namalował je na nowo (jakiś miesiąc temu ktoś pomalował murek na biało i rysunek zniknął, na szczęście znów się pojawił).

niedziela, 3 lutego 2013

Postcard FR-254930 (81)

Pocztówka z Urvillers, Francji. Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi kartka przedstawia zdjęcia z brazylijskiego miasta Lages. Widzimy gmach Colefio Vidal Ramos oraz uniwersytecki kampus Fundação Escolas Unidas Planalto Catarinense.
Czyżby wysłana na odczepnego? Czyżby w Urvillers nie było pocztówek? A może nadawca jest Brazylijczykiem? Tego nigdy się nie dowiemy :)


Postcard from Urvillers, France. The card shows two pictures taken in Lages, Brasil. You can see photos of Colefio Vidal Ramos and Fundação Escolas Unidas Planalto Catarinense. 
Why I've got a card from Brasil, not from France? I will never know :)

La carte postale d' Urvillers, France, mais vous pouvez voir les photos de Lages, Brasil (Colefio Vidal Ramos and Fundação Escolas Unidas Planalto Catarinense).




Maybe you will like also:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...