Instagram

niedziela, 9 listopada 2014

FI-2080082 (147)

W takie zimne, listopadowe dni najlepsza jest parująca, gorąca herbata.

Pocztówka z Helsinek, Finlandii. Widzimy tu Muminki, bohaterów słynnej powieści Tove Jansson. Od lewej do prawej - Mamusia Muminka, Tatuś Muminka, Panna Migotka i Muminek.

The postcard from Helsinki, Finland. The card shows some characters of Tove Jansson's famous novel about Moomins trolls. From left to the right: Moominmama, Moominpappa, Snork Maiden and Moomin.

La carte postale de Helsinki, Finlandie. Vous pouvez voir les personages tres connues de livre de Tove Jansson - Les Moumines. Alors  il y a (la direction de gauche a driote): la Maman Moumine, le Papa Moumine, la demoiselle Snorque et le Moumine.


sobota, 8 listopada 2014

Pocztówka na weekend 28

A czy i wy wyszperaliście już moherowe swetry i wełniane skarpety? Pogoda nie zachęca do wysiadywania w parku.

Poniższa kartka pochodzi ze zbioru prac Fanny Violet Nus rhabillés (Nadzy ubrani). Artystka od 1996 wyszukiwała z muzeach kartki pocztowe przedstawiające dzieła sztuki, na których postacie były nieubrane. Później ozdabiała je kolorowym haftem, przeszyciami, kolorowymi skrawkami materiału. Przez dwie dekady stworzyła kolekcję 400 kartek pocztowych. 120 ilustacji można zobaczyć w opublikowanej po wystawie książce Nus rhabillés, wydanej przez brukselską galerię sztuki 100 Titres.
Inne prace artystki można znaleźć na jej stronie internetowej.
Pocztóka wydana przez wydawnictwo klet & ko

A jaki obraz posłużył do wykreowania tego kolażu sztuk?


This postcard shows a piece of the art collection of Fanny Viollet. This French artist started in 1996 her project about finding in the museum nude artwork postcards and decorate it with an embroidery. She made about 400 graphics. You can find it on her website or in a book, printed after her exposition, which shows 120 of her works.
The postcard was printed by klet & ko.


poniedziałek, 3 listopada 2014

DE-3100372 (146)

Pocztówka z Hamburga, Niemiec. Kartka reklamowa wydana za pośrednictwem wydawnictwa Edgar Freecards (www. edgar.de). Przedstawia jedną z fotografii ciążowych Caroline Schubert. Więcej zdjęć można znaleźć na jej profilu na Myspace.

Postcard from Hamburg, Germany. it is actually an add card printed by Edgar Freecards (www. edgar.de). The card shows one of the pregnancy photo series made by Caroline Schubert. If you want to see more her pictures, you can visit her profile on  Myspace..

Kartka z kategorii dziwne - co ma jeleń do ciąży? 

piątek, 31 października 2014

Pocztówka na weekend 27

Piątek, 31 października, słońce za niedługo schowa się za horyzontem. Niebawem po ulicach Brukseli zaczną kursować małe i duże zjawy, potwory i inni przebierańcy.
 

Czy macie w swoich zbiorach kartki o tematyce halloweenowej?

 Powyżej słodka ilustracja z kotkiem-wampirem Jetoy co ani czosnku ani krzyży się nie boi.

Tutaj z kolei nienachalna reklamowa kartka hiszpańskiej restaucaji. Barszo łanie skomponowana czaszka i dyniwe zęby.

Tomaszu, postaram się niebawem, z wielkim poślizgiem, podsumować wakacyjną (sic!) akcję słania kartek.

niedziela, 26 października 2014

DE-3100378 (145)

Wracam wracam do internetów :) póki co nadrobiłam Wasze blogi, zamiast pisać

Pocztówka z Dinklage, Niemiec. Zdjęcie przedstawia zamek Neuschwanstein, znajdujący się w południowej części Bawarii. Został on budowany w latach 1869 - 1886 dla króla Ludwika II Wittelsbacha. Styl architektoniczny budowli jest bardzo eklektyczny - znajdziemy tam elementy romańskie, gotyckie oraz bizantyjskie.
Zamek jest symbolem architektoniczym niemieckiego romantyzmu. Budowla także stała się pierwowzorem zamku Śpiącej Królewny z filmu Walta Disneya.

The postcard from Dinklage, Germany. The picture shows the Neuschwanstein castle, situated in southwest Bavaria. The palace was commissioned by Ludwig II of Bavaria. 
he palace has appeared prominently in several movies and was the inspiration for Disneyland's Sleeping Beauty Castle.

poniedziałek, 29 września 2014

Tydzień 90

Nie ma mnie ostatnimi czasy w blogowym świecie.
Aktualnie pracuję w żłobku. Śpiewam francuskie rymowanki i tańczę do flamandzkich piosenek.
Niektórzy rodzice wybierają bardzo ciekawe ubrania. Mieliśmy już kilka imprezek urodzinowych.

 W wolnych chwilach ustawiam sobie książki w kolorowe stosy. Bo tak.


wtorek, 23 września 2014

Pozdrowienia z Bytomia!

Jeśli tylko odwiedzicie Bytom, nie zapomnijcie wstąpić do Biura Promocji Bytomia. Wydano tam bardzo interesujące pocztówki.Są to kolaże - pokazują jak te same miejsca w mieście wyglądały sto lat temu i teraz. Wydrukowano również ścienny kalendarz z tymi ilustracjami.
Zostały one wydane z okazji 760-lecia istnienia miasta.

 Południowo-zachodni narożnik Rynku na przełomie lat 20. i 30. XX wieku i w roku 2014. Pocztówka ze zbiorów Tadeusza Urbana.
 Schiesshaustrasse (ulica Podgórna) na przełomie lat 20. i 30. XX wieku i w 2014 roku. Pocztówka ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
 Wylot Gleiwitzstrasse (ulicy gliwickiej) na Boulevard (plac Kościuszki) około 1914 roku i w 2014 roku. Pocztówka ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
 Dworzec kolejowy w roku 1930 i w 2014. Pocztówka ze zbiorów Izabelli Wójcik-Kuchnel.
 Plac Grunwaldzki (Friedrich Wilhelm Ring) ok. 1905 roku i w 2014 roku. Pocztówka ze zbiorów Macieja Skalskiego.
 Piekarerstrasse ( ulica Piekarska) w roku 1910 i w 2014. Pocztówka ze zbiorów Tadeusza Urbana.
 Południowa pierzeja Boulevard'u (placu Kościuszki) w 1915 i w 2014 roku. Pocztówka ze zbiorów Tadeusza Urbana.
 Południowo-zachodni narożnik Rynku na przełomie lat 20. i 30. XX wieku i w roku 2014. Pocztówka ze zbiorów Izabelli Wójcik-Kuhnel.
 Północna część Bahnhofstrasse (ulicy Dworcowej) około 1940 roku i w 2014. Pocztówka ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Skrzyżowanie Gymnasialstrasse (ulicy Moniuszki) i Hohenzollernstrasse (ulicy Jagielońskiej) około roku 1915 i w 2014. Pocztówka ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Boulevard (plac Kościuszki) około 1905 roku i w 2014. Pocztówka ze zbiorów Tadeusza Urbana.

 Skrzyżowanie Bahnhofstrasse (ulicy Dworcowej) i Gymnasialstrasse (ul. Moniuszki) około 1914 roku i w 2014. Pocztówka ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Braunauerplatz (plac Sikorskiego) w roku 1940 i w 2014. Pocztówka ze zbiorów Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.

Czy podoba się wam taka seria? 

A gdyby ktoś był zainteresoany wymianą - proszę pisać. Mam podwójne :)

poniedziałek, 22 września 2014

US-2748648 (144)

Pocztówka z Minneapolis, USA. Kartka przedstawia zdjęcie z serii Joga dla kotów (Cat Yoga: Fitness and Flexibility for the Modern Feline). Fotografie zostały zebrane w książce Ricka Tillotsona (ale nie potrafię znaleźć informacji, czy była przetłumaczona na język polski). Grafikę zaprojektowała Dominika Dmytrowski.

Anantasana - (Pozycja śpiącego Wisznu)
Prawy łokieć, pacha, biodro i noga powinny być w jednej płaszczyźnie.
Efekty: Korzyść dla narządów miednicy. Właściwie wzmacniane są ścięgna podkolanowe. Pozycja ta uśmierza bóle pleców i zapobiega rozwojowi przepukliny. (info stąd)


Na rewersie kartki dopisek, aby przed ćwiczeniami skonsultować się z weterynarzem ;)


Postcard from Minneapolis, USA. The picture shows a cat performing yoga. The graphic is a part of the series from Rick Tillotson's book - Cat Yoga: Fitness and Flexibility for the Modern Feline. The card was designed by Dominika Dmytrowski. 

Anantasana (Reclining Pose Dedicated to Vishnu)
Lie on your left side. Extend your left arm in line with your left ear, stretch your left armpit toward the floor, and rest your head on your left hand. Then bend your right knee, hold your right big toe, and stretch your right arm and leg toward the ceiling. Draw your right buttock toward your front body and ground down through your left side. Place your left foot against a wall if the struggle is too intense. Take 10 breaths and enjoy. Repeat on the second side.

Don't forget to check with your vererinarian before begining any exercise program ;)


niedziela, 21 września 2014

Tydzień 89

Ostatnio nie mam czasu robić zdjęć.
Dziś jest dzień bez samochodu. Można wsiaść do autobusu czy tramwaju byle jakiego i nie dbać o bilet. Wybraliśmy się do centrum, zwiedzić festiwal folkloru brukselskiego.

W tym roku każde ze stanowisk przygotowało pocztówki przedstawiające stowarzyszenia.

 Panowie przebrani za Czarnego Piotrusia - pomocnika świętego Mikołaja - reprezentują Conservatoire africain, założone w 1876 roku. Ich celem jest pomoc dzieciom zarówno mieszkańcom Brukseli, jak i Afryki.
 Bractwo Różowego Słonia zostało założone w 1992 roku. Zajmuje się promowaniem regionalnych tradycji browarniczych. Stowarzyszenie stara się również pokazać ciekawe dania regionalne i folklor belgijski i państw ościennych.
 Powyższa kartka reklamuje turniej gry w mijole. Polega ona na wrzucaniu monet w pudełko z wywierconymi w nim otworami. Ta tradycyjna gra pochodzi z XVI w. z Hiszpanii. Chętnie przyjęła się w Belgii, gdzie grano w nią w pubach. Wyparta przez elektryczne maszyny do gry, została prawie zapomniana. Powyższa grupa miłośników mijole, stara się przywrócić jej świetność.
 Bractwo Fanfare du Meyboom powstało w 1958 roku. Ich muzyka uwiecznia ceremonię sadzenia majowego drzewka.
Zakon Brukselskich Wąsów został założony w 2009 roku. Aby należeć do klubu trzeba być wąsaczem. Raz do roku organizowany jest konkurs wybierający najpiękniejsze brukselskie wąsy. Członkowie zakonu biorą udział w wielu regionalnych festiwalach.(a tu ciekawostka, na fotografii wypatrzyłam dwóch panów bez ozdoby pod nosem).
 Członkowie Poepedroeger sadzą majowe drzewko Meyboom. Występują również na różnych festiwalach, pokazując publiczności ogromne kukły - gigantów. Tradycja zabawy wielkimi, tańczącymi postaciami została w 2005 roku wpisana na listę Unesco.
 Braterstwo Rycerzy świętego Michała. Organizacja założona w 1974 roku w założeniu stara się promować ważne wartości (kulturalne, społeczne i materialne) dla życia w Brukseli. Ich specjalnością jest też wypiek tradycyjnego pieczywa.
Braterstwo Brukselskiego Gofra - najmłodsze, bo powstałe w 1999 roku, ma na celu, oczywiście promowanie brukselskiego smakołyku. Ich gofry wypiekane są według tradycyjnej metody.
Mimo wielkiej kolejki, udało się nam ich spróbować :) Pycha!

A jak tam wasz tydzień? Przygotowani do przywitania jesieni?

niedziela, 7 września 2014

Tygodnie 85 - 87

Oj i znów mnie nie było. Za dużo się dzieje naokoło. Oto kilka migawek z ostatnich tygodni:
W sobotę 23 sierpnia pojechałam do Antwerpii. Zostałam zaproszona na nietypową wycieczkę. Oprowadzano nas bowiem po właśnie remontowanym muzeum sztuk pięknych. Przewodniczka pokazywała nam gdzie co i jak zostanie zbudowane, a co zostało zburzone. Muzeum zostanie otwarte po renowacjach w 2018 roku.



Później w centrum miasta wybrałyśmy się na wycieczkę z przewodnikiem. Przechadzajc starym miastem słuchałyśmy legend i podań z Antwerpii.
 



Ostatni tydzień sierpnia prowadziłam półkolonie z maluszkami od 2 do 6 roku życia. Odkrywaliśmy świat kolorów.

























Zeszłą sobotę spędziłam z Tinne w jej rodzinnej miejscowości - Geel w prowincji Antwerpia.




























W ten weekend pracowałam jako wolontariuszka w czasie parady balonów  Brukseli. Przydzielono mi wielkiego Spirou. Uh ale był ciężki!














wtorek, 19 sierpnia 2014

Pozdrowienia z Libanu

Moja kolekcja pocztówek powiększyła się o ciekawy komplet kartek z Libanu.

Greetings from Lebanon! I recently received a new set of postcard from this beautiful country. 







poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Postcard EE-178480 (143)

Pocztówka z Tallina, Estonii. Zdjęcie przedstawia aleję na wzgórzu Toome w mieście Tartu. To wzgórze było prezentem cara Piotra I dla uniwersytetu w Tartu. Znajduje się tam biblioteka, planetarium oraz klinika.

Postcard from Tallin, Estonia. The picture shows one alley  of Toomemagi Hill. Toomemägi or Toome Hill was a gift from Emperor Paul I to the University of Tartu. Nowadays there is a library, observatory and a clinic.



Tydzień 84

Na nowo klimatyzuję się  stolicy Belgii. Na jednej ze stacji metra płaskorzeźba pokazała mi język. Co rusz można napotkać ciekawą akcję reklamową - ta z koalą się pyta przechodnia, czy ten wie, że one nigdy nie piją (a poniżej, że też można kupić tę przestrzeń reklamową). 
W sobotę poszliśmy na festiwal gier planszowych. Kto zgadnie, w co grałam?

I definitely returned from holidays. The two top pictures I took in the metro (the picture with koala asks if we know that he never drinks).
On Saturday we visited Brussels Games Festival. Who knows the game from the picture below?


Czekałam niedzieli - na ten dzień miałam zamówione bilety do ratusza na obrzejrzenie z balkonu kwiatowego kobierca ścielącego się na brukselskim rynku. Czekało się w kolejce i czekało  (ale za to można było pooglądać sobie miejsce pracy burmistrza).

On Sunday we went to Grand Place because over one month ago I bought a ticket to see floral carpet from the City Hall's balcony. The line was sooo big, so I had some time to take pictures of the interior. 

Ha i w końcu jesteśmy na balkonie! Ludzi masa. Zdjęcia trzeba szybko strzelić i zniknąć.

Yes, finally! We managed to see the carpet. It was very special occasion for me, because I saw it for the first time in my life :)
This year the Flower Carpet celebrates the 50th anniversary of Turkish immigration in Brussels - so the carpet had some Turkish ornaments.


piątek, 15 sierpnia 2014

Pocztówka na weekend 26

W centrum informacji turystycznej dostałam takie oto niecodzienne kartki. Były one dołączone do przewodnika turystycznego dla dzieci po Beskidach.

During my holidays in Poland I visited Bielsko-Biała. In the office of tourism I found a special guide book for children. There were also added some promo coloring book postcards.

Pocztówki nijak się mają do promowania atrakcji turystycznej regionu. Ba, nawiązują tylko do idylliczności czasów dziecięcych. W zasadzie to kolorowanki o bliżej nieokreślonej tematyce dziecięcej z doklejonym logo Bielska-Białej.








Nie mam dzieci i nie wiem, czy podobayby się takie kartki moim pociechom.
Mnie  wszystkie te dzieci z wytrzeszczem o jednakowej mimice trochę przerażają. Według mnie o wiele lepszym pomysłem byłyby szkice ciekawych budynków architektornicznych, pomników czy muzealnych eksponatów Bielska-Białej do zapełnienia kolorem.

I have absolutely no idea if my future children would like it. Those cards don't show anything about beauty of the region. I doubt if they could convince someone to visit it. It is only a gadget for kids. 
What do you think?

A co wy sądzicie na temat promocyjnych pocztówek-kolorowanek?

Maybe you will like also:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...